Cezary Pazura zaczął prawdziwą karierę dzięki filmowi Psy Władysława Pasikowskiego, który szybko stał się kultowym obrazem ukazującym moment transformacji Polski. W rozmowie z Piotrem Najsztubem narzekający na swoje małżeńskie "pomyłki" gwiazdor wspomina swoje młodzieńcze lata i opowiada o powstaniu tamtej produkcji.
- Powiem szczerze, że dla mnie ten film to była przygoda, za wiele z tego filmu nie rozumiałem... Wszyscy mówili, że pali się jakieś teczki, że to wszystko znika, a co mnie to obchodziło wtedy? Miałem dwadzieścia parę lat! - tłumaczył Pazura.
- Nie rozmawialiście na planie o tym, że na przykład jest to pierwszy film, w którym publiczność nie daj Boże może polubić byłego esbeka. Bo trochę tak się stało - zapytał aktora prowadzący show.
- Bo to są sympatyczni chłopcy. I prawi - ocenił Cezary.
A do tego jeszcze bogaci. I nieźle zabezpieczeni na starość. Generałowie SB dostają podobno średnio po... 8,5 tysiąca złotych emerytury.