Janusz Korwin-Mikke przez lata ciężko zapracował sobie na opinię ekstremalnie kontrowersyjnego polityka. Do Sejmu dostał się raz, w 1991 roku. Od tego czasu zajmuje się głównie prowokowaniem, obrażaniem i głoszeniem bardzo radykalnych poglądów. W ubiegłe wakacje wsławił się poniżaniem polskich sportowców występujących na paraolimpiadzie w Londynie. Zobacz: Korwin-Mikke PONIŻA NIEPEŁNOSPRAWNYCH SPORTOWCÓW!
Jednak ulubionym w ostatnim czasie celem ataków Korwina-Mikkego jest Anna Grodzka i jej obecność w polskim Sejmie. Nie podoba mu się z pewnością fakt, że transseksualna posłanka w przeciwieństwie do niego znalazła się w Sejmie. Po raz kolejny zaatakował Grodzką we wpisie na Facebooku, w którym twierdzi, że "wyłudziła" miejsce w parlamencie.
Nie istnieje żadna "posłanka Anna Grodzka". Istnieje stary komuch, p.Krzysztof Bęgowski, który wyłudził miejsce w Sejmie podszywając się pod kobietę - pisze Korwin-Mikke. Jest to dokładnie taka sama sytuacja, jakby pomalował się na czarno i wszedł do Sejmu jako Murzyn.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz: Korwin-Mikke poniża: "BRZYDZI MNIE GRODZKIE!"
Jak sądzicie, czy tym razem doczeka się odpowiedzi?