Khloe Kardashian przez amerykańskie media nazywana jest "najbrzydszą" z rodziny. Sama celebrytka wspomina, że w czasach szkolnych była zaszczuta i prześladowana, a wyśmiewali się z niej nawet nauczyciele. Teraz, kiedy jest sławna i bogata - za sprawą seks wideo starszej siostry - wspomina o tym w niemal każdym wywiadzie. Zobacz: "Nauczyciele mówili mi, że jestem brzydka!"
W rozmowie z amerykańskim Cosmopolitanem 29-letnia Kardashian wyznała ponownie, że była wciąż porównywana do swoich "ładniejszych sióstr". Khloe twierdzi, że teraz, kiedy jest dorosła, nie przejmuje się już takimi komentarzami.
Jestem pewna siebie i wiem, kim jestem. Zawsze wiedziałam, że nie jestem Kourtney i nie jestem Kim. Nie mam z tym problemów - zapewnia. Wydaje mi się też, że uważałam się za ładniejszą zanim stałam się sławna, bo w show biznesie jesteś nieustannie oceniany i porównywany. Ale to uczyniło mnie silniejszą. Weszłam na kolejny poziom pewności siebie.
Khloe wspomina również swoje problemy z wagą.
Przytyłam, kiedy zmarł mój ojciec. Wtedy w telewizji pojawił się nasz program i wszyscy mieli do mnie pretensje, że nie wyglądam jak moje szczupłe siostry. Schudłam 13 kilogramów przed rozpoczęciem zdjęć do "Kim and Khloe Takes Miami". Teraz nie obchodzi mnie to, jaki rozmiar noszę. Nie spodziewam się, że będę mieścić się w rozmiar 34. Mam 175 cm wzrostu i lubię mieć kobiece kształty.