Znany brytyjski aktor dziecięcy, Mark Lester, który zrobił karierę w latach 60-tych, ogłosił właśnie, że... jest biologicznym ojcem wszystkich dzieci Michaela Jacksona. Gwiazdor, który całe życie przyjaźnił się z piosenkarzem i doskonale zna całą jego rodzinę, domaga się testu DNA potwierdzającego pokrewieństwo między nim a Paris, Princem i Blanketem. W wywiadzie dla magazynu People opowiedział, jak Jackson poprosił go o oddanie spermy...
Michael umówił mnie na spotkanie w klinice w Londynie. Nie mówił o co chodzi. To była dziwna sytuacja - mówi Lester w wywiadzie. Odwiedziłem ich kilka razy, aby oddać nasienie i nigdy więcej o tym nie rozmawialiśmy. To była bardzo dziwna prośba, ale Michael prosił mnie, abym zrobił to dla niego i nigdy nie pytałem, dlaczego. Jestem przekonany, że to mojego nasienia użył do sztucznego zapłodnienia.
Za każdym razem, gdy odwiedzał Wielką Brytanię zabierał dzieci ze sobą. Doskonale je znam i Michael chciał, abyśmy mieli bliskie relacje. Zostałem w końcu ich ojcem chrzestnym - dodał. Pewnego dnia zauważyłem, że Prince i Prince Michael są bardzo podobni do moich własnych dzieci. Spytałem o to Jacksona, ale on zaprzeczył. Uważał, że nie ma między nimi żadnego podobieństwa. Widziałem jednak, że bardzo zdenerwował się tym pytaniem.
Dziś jestem już przekonany, że to ja jestem biologicznym ojcem dzieci Michaela - stwierdza aktor.
Oto zdjęcia Lestera z czasów, gdy robił aktorską karierę. Porównajcie je z fotkami dzieci Jacksona. Widzicie jakieś podobieństwo?