Były mąż Jessiki Simpson, Nick Lachey, postanowił przedstawić swoją wersję zdarzeń, które doprowadziły do ich rozwodu. Piosenkarz udzielił niedawno obszernego wywiadu magazynowi Rolling Stone opowiadając nie tylko o rozwodzie, ale także o pogłoskach o niewierności swojej żony, którym musiał stawić czoło. Nick powiedział:
Powiem wam jak doszło do mojego rozwodu. Został mi on zakomunikowany. Nigdy nie chciałem być rozwodnikiem, chciałem byśmy byli szczęśliwy. Ale chyba różniliśmy się co do strategii.
32-letni Lachey powiedział, że nie było ani jednego zdarzenia, które doprowadziłoby do rozwodu. Tylko miesiące napięcia. Parze na pewno nie pomógł zrealizowany przez MTV reality show znany w Polsce pod tytułem Nowożeńcy.
Kiedy jesteś w reality show, Twoje życie przestaje być realne i staje się telewizją. Jessica i ja zaczęliśmy odgrywać swoje role nawet gdy byliśmy już sami. Zaczęło się rodzić pytanie jacy naprawdę jesteśmy i jakie jest nasze życie – powiedział Nick w wywiadzie. Dodał też:
Podczas ostatnich miesięcy razem już się nie kłóciliśmy. Panował po prostu ogólny stan napięcia. I oboje zaczęliśmy się dusić od całej tej atmosfery. Było coraz gorzej i gorzej.
Co do plotek o licznych kochankach jego żony, wśród których mieli być Johnny Knoxville, Bam Margera i Adam Levine, Nick powiedział, że odegrali oni pewną rolę w rozpadzie jego małżeństwa, nawet jeżeli nigdy nie złapał Jessiki na gorącym uczynku.
Jako para postanowiliśmy ignorować te pogłoski. Oboje. Wybrałem zaufanie. Nie wiem jednak czy w jej życiu byli inni mężczyźni. Czasem myślę, że byłoby mi łatwiej, gdybym wrócił któregoś dnia do domu i nakrył ją w łóżku z innym. To by było jasne – koniec historii. Nie musiałbym radzić sobie z niepewnością zdrady.
Nick pokazał też swoje rozgoryczenie postawą ojca Jessiki, który nigdy nie krył niechęci do swojego zięcia i całego małżeństwa:
Myślę, że on uważał, że jego córka jest za młoda. Rodzina Simpson jest bardzo zgrana. Wiedziałem, że wejście w tą rodzinę będzie dla mnie trudne. Jednak nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo.
Nie staram się udawać, że rozumiem Joe'go [ojca Jessiki]. Nawet nie wiem czy mnie lubił. To było bardzo bolesne. Czy sądzę, że Joe wprowadził rozłam w moje małżeństwo? Nie. Czy miał wpływ na nie? Zdecydowanie.
32-letni piosenkarz i były członek amerykańskiego boys-bandu dodał także:
Byłoby mi łatwo obwiniać go o mój rozwód. Tak byłoby wygodniej. Ale tak naprawdę, Jessica jest dorosłą kobietą i sama podjęła tę decyzję.
Jak powiedział Lachey, on i Jessica co parę tygodni rozmawiają ze sobą przez telefon, ale rozmowy te są jednak trochę „dziwne”. Na koniec piosenkarz wyznał dziennikarzowi Rolling Stone:
Ożeniłbym się z nią jeszcze raz, ponieważ wciąż ją kocham. Byłoby mi o wiele łatwiej odejść gdyby tak nie było.
Najwyraźniej Jessica też nie może do końca pogodzić się z rozpadem swojego małżeństwa. Ostatnio bowiem widziano ją na przyjęciu z obrączką, wprawdzie nie na palcu, ale na zawieszoną na łańcuszku na szyi. Jak powiedział jeden z jej bliskich przyjaciół:
Możesz dawać sobie radę i mieć nadal dobre wspomnienia. Nick zawsze będzie ważną częścią jej życia.
Może więc czas na Nowożeńców 2?