Marek Kondrat długo milczał na temat doniesień o romansie ze znacznie młodszą cóką swojego kolegi, Antoniną Turnau. Aktor pojawił się wreszcie w studio Dzień Dobry TVN, gdzie postanowił zdementować te informacje i zapewnić, że jedynie "współpracuje" z 23-latką.
Gdybym chciał się do tego odnosić, to musiałbym mówić o rzeczach, które nie mają miejsca. To jest troszkę nieetyczne opowiadać o ludziach i ich rodzinach, których darzę niesłychanym szacunkiem i narażać ich na nieprzyjemności. Jest w tym coś dziwnego, ponieważ pożegnałem się z zawodem aktora także ze względu na niechęć do ponoszenia kosztów związanych z byciem osobą publiczną. Dziś znajduję się w jakimś sektorze ludzi bez specjalnych zasług, takiego celebryctwa, którego nie uprawiam - mówił Kondrat.
Zdaniem Kondrata plotki powstały z powodu częstych kolacji biznesowych, które, jak zapewnia, nie mają żadnego romantycznego charakteru.
Zdjęcia, które pojawiają się w prasie i w internecie, trafiają do mnie raczej z drugiej i trzeciej ręki, bo nie śledzę specjalnie tego typu prasy ani internetu, i są zdjęciami komponowanymi - dodaje. Na ogół uczestniczę w spotkaniach biznesowych, a zdjęcia z nich "wyjmowane są" na jakąś potrzebę. Widać mało się dzieje w naszym kraju.
Czy na pewno nie łączyło ich nic więcej? Przypomnijmy, że sama Antonina Turnau nie chciała powiedzieć wprost, co łączy ją z aktorem ani zdementować plotek. Wystarczyło powiedzieć, że nie mają romansu, nie chciała jednak tego zrobić (żeby nie skłamać?). Stwierdziła tylko wymijająco, że "trudno się jej odnaleźć w tej sytuacji". Czy od tego czasu coś się zmieniło?
Poniżej wideo z ich wspólnej kolacji: