Ewa Farna ma obecnie sporo zajęć jako celebrytka. Nadal poszukuje talentów w czeskim Idolu, chętnie pojawia się też w polskich mediach. Jednocześnie przygotowuje premierę aż czterech krążków na rynki czeski i polski.
Celebrytka bez prawa jazdy jest także studentką prawa na Uniwersytecie Warszawskim, na który dostała się jako student zagraniczny. Po sesji zimowej przyszedł czas na letnią, z którą może mieć większe problemy. Szczególnie, że kiepsko jej idzie z prawem rzymskim.
Wykształcenie nie równa się inteligencja. Inteligencja - od intelektu (ktory jest wrodzony). Madrość - od wiedzy (nabyta). Patrzmy na siebie przez pryzmat zycia, nie "papieru" - tłumaczyła się niedawno na swoim profilu.
Jak donosi Show, Farna poważnie zastanawia się, czy nie wziąć od października urlopu dziekańskiego, by skupić się na karierze i promocji kolejnych krążków. Jak myślicie, co poradziłaby jej Joasia Jabłczyńska?