Jak wiadomo, w show biznesie zdarza się spotkać ambitne partnerki znanych i zamożnych mężczyzn, które postanowiły wybić się dzięki nim i zabezpieczyć sobie finansową przyszłość. W bardzo nieciekawej sytuacji znalazł się niedawno Ryszard Rembiszewski, znany także jako "pan Lotto". Przez 6 lat związku jego narzeczonej udało się wpędzić go w poważne kłopoty finansowe.
Wygląda na to, że Pan Lotto był bardzo hojnym partnerem. - pisze Fakt. Jak na dżentelmena przystało, nie żałował na ukochaną. Ponoć dał połowę pieniędzy na warte 45 tysięcy złotych auto, którym jeździ pani Elżbieta. Obdarowywał ją też biżuterią. A pieniądze, które zarobił w reklamach przeznaczył na remont mieszkania z tarasem w zabytkowej, eleganckiej kamienicy na warszawskiej Saskiej Kępie gdzie wtedy razem mieszkali. Teraz z pieniędzmi u Pana Lotto jest raczej krucho. Stracił pracę w telewizji, a nowych ofert nie ma zbyt wiele.
Rembiszewski niezbyt chętnie wypowiada się na temat swojego kosztownego narzeczeństwa.
Niestety, po moim ostatnim związku, który mnie dużo kosztował pod każdym względem, mam z pieniędzmi duży problem - wyznaje w rozmowie z tabloidem. Dostałem propozycję od dramaturga, który napisał sztukę dwuosobową, ale do spektaklu nie doszło, bo pojawił się problem ze sponsorem. Mam różne prace, prowadzę koncerty, ale to nie to samo co za czasów telewizji.
W tej sytuacji Rembiszewski postanowił rozwiązać kwestie finansowe z byłą narzeczoną w sądzie. Sprawa jest już w toku.
Przypomnijmy, jak skarżył się niedawno na swoją byłą Cezary Pazura: PAZURA ATAKUJE MARCZUK: "Pozbawiła mnie wszystkiego! ZOSTAWIŁA DLA INNEGO!"