Na wizerunku Reese Witherspoon pojawiła się właśnie poważna rysa. Uwielbiana przez Amerykanów aktorka wdała się w dyskusję z policjantem, który zatrzymał do kontroli drogowej jej męża. Okazało się, że Jim Toth prowadził pod wpływem alkoholu, a i sama gwiazda również nie była trzeźwa. Później przepraszała za swoje zachowanie.
Okazję do skompromitowania Witherspoon wykorzystała również... jej macocha, która twierdzi, że jej pasierbica jest zimną i wyrachowaną osobą, zupełnie nie podobną do osoby, na którą kreują ją media.
Patrząc na to, co wydarzyło się w ubiegłym tygodniu mogę powiedzieć, że Reese ma poważne problemy z kontrolowaniem agresji i piciem alkoholu - mówi 61-letnia Tricianne Taylor-Witherspoon, która w 2010 roku wyszła za Johna Witherspoon. Kobieta dodaje co prawda, że nigdy dobrze nie poznała córki swojego męża, ale, jak zapewnia, tylko i wyłącznie z winy aktorki. Reese bardzo nie szanuje swojego ojca, jest zazdrosna, że się ze mną ożenił. Nie jest taką słodką dziewczyną z sąsiedztwa, jak myślą jej fani.
Dodajmy, że pani Taylor-Witherspoon za udzielony magazynowi National Enquirer wywiad dostała... 100 tysięcy dolarów, czyli około 350 tysięcy złotych. Domyślamy się, że na pewno pomoże to w ociepleniu rodzinnych stosunków.