Aleksandra Żebrowska dotąd bez protestów godziła się na życie w cieniu znanego męża. Taki układ wydawał się odpowiadać im obojgu. Michał Żebrowski zabiera wprawdzie żonę na bankiety i chwali się jej podobieństwem do Anji Rubik (zobacz: Nogi żony Zebrowskiego vs. nogi Anji... KTÓRE LEPSZE?), jednak na co dzień woli trzymać ją w domu. Jak informuje tygodnik Na żywo na tym tle pojawiły się między nimi pierwsze zgrzyty.
_**Ola ma dość mało ambitnej roli "żony przy mężu"**_ - mówi w rozmowie z tabloidem ich znajomy. Po odchowaniu synka Franka chce rozpocząć pracę zawodową. Zna się na marketingu i promocji, chętnie pomaga więc i doradza pracownikom teatru, należącego do męża. Wszyscy widzą, że jest bystra. Szkoda, by tak inteligentna kobieta siedziała w domu**.**
Żona aktora od dłuższego czasu szuka pomysłu na siebie i wygląda na to, że w końcu znalazła. Oczywiście pieniądze nie są dla niej żadnym problemem.
Początkowo zamierzała otworzyć w Warszawie ekskluzywne SPA, ale ostatnio stwierdziła, że woli zająć się czymś bardziej ambitnym - mówi znajoma Aleksandry. B azując na doświadczeniach męża planuje założyć fundację związaną ze sztuką wizualną. Chciałaby współpracować z Państwowym Instytutem Sztuki Filmowej.
Co ciekawe, Żebrowski nie jest tym wszystkim zachwycony. Ma nadzieję, ze drugie dziecko wybije jej te ambicje z głowy.
Michał wierzy w tradycyjnym podział ról w rodzinie - wyjaśnia znajomy pary. Uważa, że mężczyzna powinien zarabiać, a kobieta wychowywać dzieci. Wolałby, żeby Ola odłożyła plany zawodowe na później i pomyślała o urodzeniu drugiego dziecka. Jego zdaniem to dobra pora na powiększenie rodziny.
Aktor sam to zresztą przyznał w jednym z wywiadów. Jego zdaniem najlepszy czas na rodzenie dzieci to dla kobiety dekada między 20 a 30 rokiem życia. 27-letniej Aleksandrze rzeczywiście nie pozostało zbyt wiele czasu, by zmieścić się w wyznaczonym przez męża grafiku.
Przestańmy mówić, ze jeśli między 20. a 30. rokiem życia, kiedy natura ją do tego najbardziej nakłania, kobieta rodzi dwoje dzieci, a mężczyzna nie karmi tylko pracuje, to coś skostniałego - przekonywał aktor.
Wydawało się, że żona podziela jego zdanie, bo sama ma sześcioro rodzeństwa. Ale to było zanim zaczęła otrzymywać propozycje z show biznesu.
Luksusowe magazyny proponują jej wywiady i udział w sesjach zdjęciowych - przyznaje osoba z branży. Jest bardzo podobna do topmodelki Anji Rubik. Tak samo czarująca. Na warszawskich salonach Ola wygląda niczym piękny ptak. Ma większe predyspozycje do zaistnienia w mediach niż np. małżonka Cezarego Pazury, która prowadziła program w telewizji. Niestety żaden ptak nie zaśpiewa w złotej klatce.
Na razie rozważania na temat kariery Aleksandry jej mąż zbywa krótko: Moja żona nie udziela wywiadów.