Patricia "nie nazywajcie mnie Patrycja" Kazadi lubi opowiadać publicznie o swoich najbardziej osobistych sprawach. W kilkunastostronicowym wywiadzie topless dla Vivy wyznała już, że "musiała zostawić miłość". Tym razem, w programie Krzysztofa Ibisza (!), zdradziła, że miała ochotę na "cyberseks" ze swoim kochankiem. Niestety, skończyło się tylko na grze wstępnej.
Rozbieranki były. Nie było cyberseksu, bo on nie chciał, ja chciałam. Natomiast mały striptiz był dla mnie - wyznała na antenie.
Myślicie, że opowie nam coś jeszcze?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.