Z szacowanej na 400 milionów dolarów fortuny boksera zostały tylko długi. Mike Tyson jest obecnie winien bankom 20 milionów. 12 milionów musi zaś pilnie zapłacić amerykańskiemu urzędowi skarbowemu. W tej sytuacji ima się każdego zajęcia, by uciułać na spłatę swoich zobowiązań. Nie pogardził także udziałem w reklamie polskiego napoju energetycznego. Bokser przyleciał już do Warszawy i wczoraj wziął udział w konferencji prasowej.
Nie mam pieniędzy, ale mam samolot - żartował, pozując do zdjęć z modelem odrzutowca.
W spocie reklamowym Tyson będzie pilotować specjalnie pomalowany samolot, kursujący na europejskich rejsach. Za kontrakt z producentem napoju, firmą FoodCare, otrzyma milion dolarów. Przy okazji odrzucił ewentualność spotkania na ringu z Andrzejem Gołotą.
Nie mam zamiaru walczyć z kimkolwiek, za jakąkolwiek kwotę - zapowiedział stanowczo. Z Gołotą mógłbym jedynie w filmie zagrać.