Nie wytrzymał tego, że koledzy zaczęli się z niego naśmiewać. W tej sytuacji Zbigniew Zamachowski uznał, że jego poświęcenie dla kochanki ma jednak jakieś granice. Kilka tygodni temu Monika Richardson namówiła swojego obecnego partnera, znanego i cenionego aktora, by dla dobra jej kariery pracował z nią rano jako celebryta w telewizji śniadaniowej. Ponieważ Zbyszek rzadko jej odmawia, zgodził się i tym razem. Od pierwszego odcinka Pytania na śniadanie było jasne, że nie odnajduje się w nowej roli. Wsparcie Moniki ograniczało się zaś tylko do tego, że nie pozwalała mu dość do słowa i każdym gestem podkreślała, że lubią poranny seks. Zobacz: "Zawsze będą prowadzili piątkowe wydania!" Trudno się dziwić Zbyszkowi, że po kilku wspólnych piątkach postanowił dać nogę.
Stwierdził, że nowa praca zbyt wiele go kosztuje, zarówno pod względem emocjonalnym jak i zawodowym - pisze Fakt. I chociaż w "Pytaniu świetnie" zarabia, bo dostaje aż 5 tysięcy złotych za odcinek, jego dotychczasowa pozycja jako wybitnego aktora legła w gruzach. Najwyraźniej nie wytrzymał krytyki i ironicznych uśmieszków kolegów po fachu.
Co gorsza, jak się okazało, zagrożona jest jego pozycja gwiazdy Teatru Narodowego. Jak już pisaliśmy, dyrektor placówki, Jan Englert, z dużym sceptycyzmem traktuje celebrycką karierę Zamachowskiego. Widzowie także nie zaakceptowali go w nowej roli. Zamachowski i Richardson potrzebowali zaledwie półtora miesiąca by zniechęcić do siebie 150 tysięcy widzów. Jak informuje tabloid, Zbyszek już poinformował szefów porannego pasma o swojej rezygnacji. Monika ponoć nie zmartwiła się aż tak bardzo, jak można się było spodziewać. Podobno już planuje kolejne posunięcie w swojej karierze. Postanowiła zostać... szefową programów śniadaniowych.
Już gdzie może, wydeptuje ścieżki - pisze tabloid. Na dziennikarzy poranka padł blady strach, bo Monika już pokazała, że potrafi być skuteczna, a do pracy z nią nie ma wielu chętnych.
Myślicie, że Richardson po tej decyzji zrozumie, że szkodzi karierze kochanka? A może obchodzi ją już tylko własna pozycja?