Justyna Steczkowska postanowiła wytłumaczyć się po latach, w wywiadzie dla Twojego Stylu, z kompromitujących występów w jednym z najgorszych "programów rozrywkowych" polskiej telewizji - Gwiazdy tańczą na lodzie. Przekonuje, że zrobiła to dla pieniędzy, bo desperacko potrzebowała ich na wydanie płyty To mój czas. Miejmy nadzieję, że było warto i ktoś przesłuchał to arcydzieło, bo piątki spędzone na lodowisku pod obstrzałem wyzwisk Dody to z pewnością nie był jej czas. Przypomnijmy streszczenie jednego z bardziej udanych odcinków: Doda do Steczkowskiej: "JESTEŚ STARA!"
Dziś Jusia nie wspomina tych chwil zbyt dobrze. Najwyraźniej nie daje jej to spokoju, bo dokonując podsumowań życiowych w miesięczniku dla pań, wraca do tego epizodu.
W sprawach muzycznych nie mam do siebie pretensji. Ale dziś wiem, że nie powinnam była zgodzić się na udział w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie" - wyznaje w wywiadzie. Ilość niezasłużonych nieprzyjemności, jakie musiałam znieść, była zbyt duża.
Ciekawe, czy naprawdę uważa, że to największa wpadka w jej karierze...