W lutym pisaliśmy o aferze z udziałem szefa Fundacji Kid Protect, Jakuba Ś. Dzisiaj trzeba już pisać o nim "Ś.", ponieważ prokuratura wreszcie postawiła mu zarzuty.
Przypomnijmy, że szef organizacji, która miała zajmować się ochroną najmłodszych użytkowników Internetu - przede wszystkim przed pedofilią - wydawał jej pieniądze na wycieczki, biżuterię i drogie ubrania. Niespecjalnie mu to pomogło - nie wyglądał zbyt pociągająco w swojej czapce Armaniego. Zobacz: Szef fundacji Kidprotect WYDAŁ 220 TYSIĘCY NA UBRANIA I WAKACJE?!
Trzy miesiące temu mający słabość do luksusowych marek prezes Kid Protect kajał się i przepraszał. Teraz zmienił linię obrony i... do niczego się nie przyznaje. Warszawska prokuratura postawiła mu zarzut niegospodarności, za który grozi do 8 lat więzienia.
Swoją drogą ciekawe, czym zajmuje się teraz Ś. Być może planuje karierę w show biznesie. Przy okazji afery wyszło na jaw, że ma również talent muzyczny. W wolnych chwilach śpiewał piosenki zachwalające kobiecą dominację... Zobacz: Śpiewak PROMUJE SADO-MASO! Klipsy na penisie i seks analny!