Angelina Jolie w obawie przed zachorowaniem na raka piersi, którego ryzyko wynosiło u niej podobno aż 87%, postanowiła wykonać prewencyjną mastektomię, czyli amputowanie obu piersi. Informacja wywołała ogromną dyskusję na całym świecie. W jej obronie stanęli specjaliści i lekarze. Nie do końca rozumieją ją celebrytki. Oczywiście zabrały głos w sprawie. Aneta Kręglicka przekonuje, że decyzja Angeliny była pochopna a ona sama jest... przeciwna mammografii.
Szokująca sprawa! Myślę, że to pochopna decyzja, ja bym się w życiu chyba na coś takiego nie zdecydowała - mówi w rozmowie z Faktem. Ja chyba nie miałabym na tyle odwagi, aby podjąć taką próbę uchronienia swego zdrowia, choć rozumiem że to wszystko dzieje się z myślą o dzieciach. Nie mogę powiedzieć, że podziwiam ją. Jest w tym coś dziwnego, coś dla mnie nie do końca zrozumiałego.
Kręglicka dodaje także, że... nie poddaje się badaniu mammografiem i odradza go również innym kobietom:
Mammografii nie robię! - deklaruje. Jestem przeciwna mammografii, choć może nie powinnam tego mówić. To zbyt ryzykowne badanie, kobieta jest narażona na zbyt silne promieniowanie, o wiele silniejsze, niż zwykły rentgen. Jak jest jakaś sytuacja, która wymaga głębszej kontroli, to wtedy jest rezonans magnetyczny. Byłabym ostrożna, by promować mammografię!