Emma Watson zaczęła karierę filmową w wieku jedenastu lat i obecnie deklaruje, że było to "bardzo ryzykowne". Aktorce udało się na szczęście uniknąć wielu problemów młodych gwiazdek, ale partnerujący jej na ekranie Daniel Radcliffe od dawna nie radzi sobie z presją sławy. Zobacz: Radcliffe ZNOWU PIJE! Spadł ze sceny…
W trakcie konferencji prasowej w Cannes, na której Emma promowała swój najnowszy film The Bling Ring, poruszono temat show biznesu niszczącego psychikę młodych artystów. Najnowsza produkcja Watson ukazuje proces degeneracji świeżych talentów w Hollywood, a także to, jak agresywne media wpływają na dorastanie młodzieży.
Emma twierdzi, że to szerszy problem. Jej zdaniem przez współczesne media, a także seryjne wrzucanie zdjęć na Facebooka i Instagram, bardzo skrócił się okres dzieciństwa.
Współczesne media skracają dzieciństwo. Dzieciaki oglądają brutalne filmy, głupie reality show i epatujące seksualnością teledyski - powiedziała aktorka. To odbiera im niewinność. W przypadku młodych aktorów proces postępuje jeszcze szybciej. Podlegamy ogromnej presji i dorastamy zanim zdążymy nacieszyć się powolnym dorastaniem. Myślę, że wielką rolę odgrywa w tym wszystkim technologia. Wszystko zaczęło kręcić się tak szybko. Poza tym przez media społecznościowa brak prywatności stał się normą.