Rzadko kiedy zdarza się, by ktoś w Polsce zrobił karierę tak szybko jak Joanna Moro. Oczywiście nie podoba się to jej koleżankom z branży, które już zazdroszczą jej dobrej prasy, popularności i pieniędzy. Zobacz:"Koleżanki" krytykują Joannę Moro: "NIE MA TALENTU"
Wcielająca się w rolę Anny German aktorka może obecnie więc przebierać w ofertach. Niedawno zaproponowano jej występ w polskiej produkcji. W tym samym czasie przyszła propozycja z Rosji.
Obie propozycje, które niedawno otrzymałam, są niezwykle interesujące. Tym bardziej podjęcie decyzji, co wybrać, było dla mnie trudne – mówi w rozmowie z Show. Długo biłam się z myślami, czy zdecydować się na główną rolę w Polsce czy w Rosji.
Ostatecznie Moro zdecydowała się wystąpić w rosyjskim serialu Talianka, gdzie zagra obok rosyjskich gwiazd.
Teraz zagram typową Włoszkę! Impulsywną i stanowczą – chwali się. Bardzo się cieszę, bo to dla mnie nowe, ciekawe wyzwanie.
Zapytana, dlaczego woli pojawiać się w produkcjach zagranicznych, odpowiada krótko: Względy osobiste.
Oczywiście chodzi pewnie o pieniądze. Gaże aktorów w Rosji są pięciokrotnie wyższe niż te w Polsce.