W ostatnim odcinku show Agnieszki Szulim gościem specjalnym był po raz kolejny Piotr Kukulski. Okazuje się, że brat Natalii ma nie tylko ambitne plany co do swojej "globalnej kariery". Samozwańczy "król Polskiego rapu" zamierza także odmienić rodzinny rynek muzyczny, a także samych Polaków. Plan jest prosty - "Pikej" ogłasza, że zamierza promować "uwielbienie do pieniędzy" i zarażać "flow na bogato".
Bardzo chciałbym wprowadzić na rynek polski uwielbienie do siebie, do pieniądza, do ekskluzywnego życia, do tej całej otoczki, która jest tworzona w Stanach. W Polsce to się nie przyjmuje - ubolewa. Kłuje to ludzi w oczy, ale chciałbym, żeby oni podeszli jako do czegoś, co jest fajne i czym oni chcieliby żyć. Taką fikcją, takim "dream". Chciałbym zarazić Polaków tym flow "na bogato", żeby nawet jeżeli nie stać ich na takie życie to żeby dążyli do tego, żeby było ich na to stać i żeby mieli marzenia. Bo marzenia są w życiu najważniejsze.
Czyli żeby mieli marzenia o byciu "Pikejem"?
Jak na razie syn "Mandaryny PRL-u" nie gra koncertów, a jedynie opowiada o swoich wielkich planach w telewizji. Ma już jednak ustalone wysokie stawki za występy. Za pojawienie się na scenie żąda... 20 tysięcy złotych.