Will Smith jest dumny ze swoich dzieci i nadal utrzymuje, że metoda wychowawcza, jaką przyjął z żona jest "najlepsza ze wszystkich". Gwiazdorska para otwarcie mówi, że nigdy nie karała Jadena oraz Willow. Zobacz: "Nigdy nie ukaraliśmy naszych dzieci" W najnowszym numerze magazynu Haute Living aktor przyznał, że jego zdaniem "człowiek rodzi się ze starą duszą" dlatego nie można go wychowywać.
Mój sposób wychowywania dzieci jest podobny do tego, jak mnie traktowali rodzice. Z tą różnica, że nie uważam, iż dzieci są moją własnością. Myślę, że to pozostałość po czasach niewolnictwa. Widać to szczególnie w rodzinach afroamerykanów. Wielu rodziców traktuje dzieci, jak własność - mówi gwiazdor.
Ja natomiast traktuję dzieci, jak dorosłych. Nie mówię im rzeczy, których nie powiedziałbym osobie dojrzałej. Przykładowo nigdy nie kazałem im posprzątać pokoju. Przecież nie wymaga się tego od kogoś dorosłego - dodaje.
Poglądy Willa Smitha i Jady Pinkett Smith wywodzą się z doktryny scjenotlogicznej, która głosi, że każdy z nas odradza się w wielu wcieleniach. W przypadku gwiazd wierzenia sekty są wyjątkowo wygodne. Scjentolodzy wierzą, że skoro urodziłeś się w bogatej rodzinie oznacza to, że w poprzednim życiu osiągnąłeś oświecenie…