Żadna ze skłóconych stron nie ukrywa, że zamierza walczyć o całkowitą opiekę nad Koko i Kaszmir. Zdaniem Katarzyny Figury jej wyznania na temat krzywd jakich doznała od męża-sadysty, w zupełności wystarczają, by podważyć jego wiarygodność jako ojca. Schoenhals zamierza jednak udowodnić przed sądem, że to aktorka nie poświęcała dzieciom wystarczająco dużo czasu. Bardziej interesowała ją podobno kariera i alkohol.
Na niekorzyść Kasi przemawia fakt, że rzeczywiście dwukrotnie przyłapano ją na prowadzeniu auta po spożyciu alkoholu: raz w Polsce i raz w Stanach Zjednoczonych. Figura obsesyjnie boi się, że mąż może wykraść jej córki i wywieźć je do USA. Wtedy odzyskanie ich byłoby bardzo trudne.
Kai jednak upiera się, że chce spędzić z dziećmi wakacje za granicą. Odpuścił jednak Stany i obiecał Kasi, że nie wyjedzie poza Europę. Figura, obawiając się, że Kai oskarży ją przed sądem o utrudnianie kontaktów z dziećmi, obiecała, że się "zastanowi".
Pomimo niechęci Kasia ostatecznie zgodziła się, by on mógł wyjechać z dziewczynkami za granicę. Stanęło na Londynie. Kai nie może się już doczekać - mówi w rozmowie z Super Expressem znajomy aktorki.
Schoenhals planuje wynająć apartament w Covent Garden za jedyne 1700 złotych za noc.
Zobacz też: Figura szuka faceta! "JESTEM GOTOWA NA MIŁOŚĆ"