To już kolejny raz, kiedy zaniepokojeni stanem Rihanny przyjaciele opowiadają o jej problemach w mediach. Jak wiadomo, piosenkarka ma lekką rękę do wydawania pieniędzy, lubi wystawne, wielodniowe imprezy, narkotyki i striptizerki. W ubiegłym roku trafiła nawet do szpitala...
Teraz ponoć przeżywa swoje rozstanie z Chrisem Brownem i fakt, że szybko pocieszył się w ramionach byłej dziewczyny, Tarrueche Tran.
Przyjaciele mówią jej, że nie powinna się tym wszystkim tak przejmować. U**ważają, że najlepszą zemstą będzie żyć szczęśliwie i pięknie wyglądać, ale Rihanna jak na razie woli imprezować**_ - mówi osoba z otoczenia gwiazdy w rozmowie z _Belfast Telegraph. To zrozumiałe, że próbuje o tym zapomnieć, ale zapędziła się zbyt daleko. To nie jest najlepszy moment w jej życiu, stała się autodestrukcyjna. Bliscy bardzo się o nią martwią, uważają, że powinna iść na odwyk i zmienić swoje priorytety.
Jak można się domyślać, Rihanna nie posłucha raczej tych rad. Wciąż świetnie się bawi. Zobacz: Rihanna PIJE WINO Z GWINTA... (FOTO)