Aleksandra Kisio zasłynęła ostatnio publicznym praniem rodzinnych brudów. Poszło o "skomplikowane relacje" aktorki z lubiącą imprezy matką. Przy okazji na jaw wyszła ostra patologia panująca w jej domu. Zobacz: Matka oskarża Kisio: "Kazała mi się zająć MASAŻAMI EROTYCZNYMI!"
Znajomi aktorki bronią jej, tłumacząc, że matka chciała się wkręcić dzięki jej popularności do show biznesu i promować się przy córce na bankietach. Podobno Izabela Kisio-Skorupa ma także problem z alkoholem.
Jak się okazuje, zamiłowanie do imprez to u nich cecha rodzinna. Jak informuje tygodnik Twoje Imperium, Ola też lubi wypić.
Reporter tabloidu przyłapał ją w jednym z warszawskich lokali w większym, głównie męskim gronie.
Aktorka od razu narzuciła sobie szybkie tempo jeśli chodzi o alkohol - relacjonuje tabloid. I chyba zapomniała, jak kończy się mieszanie drinków. Tej nocy wylewnie okazywała sympatię ludziom. A serce aktorka ma wielkie, gdyż wpadała coraz to w inne męskie ramiona.
Ostatecznie ulitowało się nad nią dwóch kolegów i wywlekli ją z klubu do taksówki.
Gdy nogi nie chciały słuchać, wsparły ją męskie ramiona - pisze tabloid. Odwieziono ją do domu i niemal wniesiono na górę.
Dobrze przynajmniej, że ma szczęście do przyjaciół.