Gościem programu Agnieszki Szulim była tym razem Patrycja Kazadi. Prowadząca You Can Dance, a od niedawna także piosenkarka komentowała modę na operacje plastyczne oraz sztuczne zachowywanie młodości. W rozmowie z koleżanką, która chwaliła się, że zoperowała sobie piersi dla (byłego już) męża, przyznała, że myśli już o paraliżowaniu twarzy i usuwaniu zmarszczek.
Ja myślałam o właśnie, o botoksie, jak będę starsza oczywiście, jak będę miała zmarszczki. Ja się zastanawiałam nad tym - przyznała.
Kazadi twierdzi, że "boi się ingerować w ciało", ale nie przeszkadza jej to powiększać swojej kolekcji tatuaży. Jej zdaniem nie jest to drastyczna zmiana wyglądu.
No nie, jest różnica - tłumaczyła. Bo tego tuszu nie jest tyle, żeby mi się zrobił na przykład czwarty łokieć, prawda?
Prawda.
Przypomnijmy też, co opowiedziała Ibiszowi: Kazadi: "Chciałam UPRAWIAĆ CYBERSEKS!"