Edyta Olszówka zasłynęła niedawno swoim odważnym wyznaniem, że przez lata zmagała się z alkoholizmem. Wprawdzie po głośnej awanturze w samolocie i pobiciu stewardesy dla nikogo nie było to tajemnicą, ale aktorka długo nie chciała przyjąć tego do wiadomości.
Jak wyznała w programie Magiel towarzyski do myślenia dały jej reakcje ludzi, którzy wcześniej niż ona zorientowali się, że ma kłopot z piciem. Wspomina dość nieprzyjemny moment swojego orzeźwienia:
Stało się to podczas spaceru z psem - wspomina aktorka. Pani zaczęła na mnie krzyczeć, że ja jestem z psem bez smyczy. Nagle uderzyła mnie tą smyczą w twarz i krzyknęła do mnie: "Ty pijaczko!".
Wtedy do Edyty dotarło, że skoro obcy ludzie widzą, że chodzi pijana, to rzeczywiście może mieć problem. Zapewnia, że teraz panuje już nad nałogiem.