Nasz informator doniósł nam, jak uczestnicy Gwiazdy tańczą na lodzie świętowali w piątek pierwszy odcinek programu. Na imprezie zabrakło oczywiście Dody, która słusznie postanowiła nie integrować się z gwiazdkami mniejszego kalibru.
Impreza zaczęła się "U kucharzy". Uczestnicy "Gwiazdy tańczą na lodzie" hucznie oblewali pierwszy odcinek - wspomina świadek. Wszyscy byli pijani, śpiewali, krzyczeli. Z tych, których kojarzę, byli: Zelt, Sadowska, Mroczek, Glinka, Christina i Anna Popek. Byli też łyżwiarze z programu. Po pewnym czasie przenieśli się do będącego w sąsiedztwie HotLa. Tam dalej pili i tańczyli. Na parkiecie bardzo zwracali na siebie uwagę.
Były wśród nich 3 pary - Mroczek z wysoką blondynką, Glinka z jakimś facetem, oraz Zelt ze swoją kobietą (brunetką). Mroczek najwyraźniej nie jest już z Ulą Dębską. Dość zmysłowo tańczył z tą dziewczyną, macał ją i przytulał od tyłu. Co więcej - w pewnym momencie do klubu przyszła Dębska i zaczęła tańczyć koło całego tego towarzystwa. Mroczek nie rozmawiał z nią nawet, choć ona nie spuszczała z niego wzroku i widać było, że jest wściekła. Patrzyła, jak wtulał się w tę blondynkę. Wyszli z klubu nad ranem we dwoje - tak jak przyszli.