Anna Przybylska uważana jest od początku swojej kariery za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. W grudniu skończy 35 lat i stara się zatrzymać proces starzenia się skóry. Coraz częściej mówi o tym problemie publicznie. Niedawno wyznała, że korzysta z botoksu. Zobacz: Przybylska o medycynie estetycznej: "SOBIE ROBIĘ I ZA SWOJE!"
W najnowszym wywiadzie Przybylska zwierza się, że bardzo boi się zestarzeć. Nie jest w stanie pogodzić się z tym, że czas płynie dla niej tak samo jak dla innych.
Wiem, że uroda za chwilę przeminie. Nie wiem, jak długo jeszcze będę pracować. Chcę w odpowiednim momencie zejść ze sceny i robić rzeczy, o których kiedyś marzyłam - mówi na łamach Glamour. Boję się przemijania. Zawsze czułam lęk przed tym, że będę się brzydko starzeć, ale myślałam, że potrafię się pogodzić z upływem czasu. Niestety mam z tym problem, nie potrafię pogodzić się ze starością i to mnie strasznie wkurza.
Co ciekawe, w wywiadzie poświęconym urodzie i starzeniu się Ania narzeka, że ludzie oceniają innych po wyglądzie:
Przeraża mnie, że w dzisiejszych czasach skupiamy się na miałkich, nieważnych rzeczach. Że ludzi ocenia się po wyglądzie. Wiem, że jakiś plotkarski portal kiedyś będzie porównywać moje zdjęcia teraz i 10 lat temu. Świat, w którym żyjemy, jest pokręcony.
Skoro padła z jej strony taka propozycja, porównajmy :) Naszym zdaniem wygląda całkiem nieźle. Chyba kokietuje czytelników na zapas.