Dorota Naruszewicz odeszła z telenoweli dwa lata temu. Producenci z pewnością nie wspominają dobrze tego okresu. W 2011 roku z serialem pożegnał się kultowy Rysiek, odejściem groziła też Bożenka. Zobacz: Bożenka odchodzi z "Klanu"?! PRZEZ... ROMANS!
Jak chwali się w Fakcie serialowa Beata, od tamtej pory otrzymuje regularnie telefony z namowami do powrotu. Sprawa stała się o tyle pilna, że scenarzyści ponownie sięgnęli po wątek jej tajemniczego zniknięcia. Producenci uznali, że warto byłoby z tej okazji pokazać Naruszewicz widzom. Dorota jest jednak niewzruszona i twardo zapowiada, że nigdy więcej nie pokaże się na planie.
Produkcja bardzo chce, bym wróciła - chwali się w tabloidzie. Ostatnio dostałam telefon z pytaniem, czy wrócę, ale dla mnie to zamknięty rozdział i nie zamierzam grać znowu w Klanie.
W tej sytuacji producenci zastanawiają się nad zatrudnieniem na jej miejsce innej aktorki. Nieśmiało sugerujemy sławną dzięki aferze Fibaka Katarzynę "ja poznałem ją z tym Francuzem" Gwizdałę. Ona naprawdę chce zostać aktorką.
Zobaczcie, jak reklamował ją kilka dni temu TVN: "Jest bardzo utalentowaną AKTORKĄ, PIOSENKARKĄ i TANCERKĄ!"