Najważniejsza osoba w telewizji publicznej i najpopularniejsza aktorka w Polsce spotkali się na neutralnym gruncie: przy lampce czerwonego wina w przytulnej knajpce nad morzem - donosi podekscytowany Super Express o spotkaniu Joanny Brodzik i Andrzeja Urbańskiego.
Tabloid przypomina, że prezes TVP od dawna marzy o przebojowej produkcji, która pozwoliłaby telewizji publicznej zawalczyć ze stacjami komercyjnymi. Ponieważ biesiadny show Józefowicza z Nataszą Urbańską jest coraz dalszy od spełnienia tego zadania, dlaczego właściwie prezez TVP nie miałby spróbować skusić Brodzik, specjalistki od przebojowych produkcji telewizyjnych?
Brodzik jest gwiazdą, która przynosi szczęście - pisze tabloid. Seriale, które przyniosły jej olbrzymią popularność, były także wielkim sukcesem TVN, która zdobyła miano telewizji nowoczesnej, adresowanej do młodych, pięknych i bogatych. Taka gwiazda z pewnością przydałaby się telewizji publicznej.
Chociaż właściwie równie prawdopodobnym powodem spotkania prezesa i aktorki mogła być agitacja na rzecz Partii Kobiet, którą Brodzik aktywnie popiera.