W ostatnim odcinku Pytania na śniadanie wystąpiła Edyta Herbuś ze swoją suczką. Celebrytka, nazywana przez Was czule "krasnalem ogrodowym", twierdzi, traktuje show biznes, jak zabawę, a tak naprawdę "odczuwa świat głębiej" (zobacz: Herbuś: "Show biznes traktuję, jak zabawę!").
Herbuś przyszła do studia w zielonej sukience. Na uwagę bardziej od kreacji zasługuje jednak makijaż oraz fryzura Edyty. Mocno pomalowane usta, różowe policzki oraz koczek na czubku głowy chyba miały dodać jej dziewczęcości.
Efekt końcowy kojarzy się rzeczywiście radośnie. Podoba Wam się?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.