Piotr "Pikej" Kukulski jest wyśmiewany nie tylko przez polskich hip hopowców. Jego ostatni wywiad w Dzień Dobry TVN zażenował nawet Marylę Rodowicz, którą boli chyba ośmieszanie nazwiska jego ojca.
Syn Kukulskiego i "Mandaryny PRL-u" stawia, póki co, pierwsze kroki w show biznesie, szpanując kupionym za pieniądze taty apartamentem w cętki, autem marki ferrari i chwaląc się korespondencją z 50 Centem. Maryli przestrzega go, nie jest to najlepsza droga, by stać się cenionym artystą.
On się sam podkłada - ocenia w tygodniku Gwiazdy. Sam prowokuje do ostrych komentarzy. Zachowuje się, powiedziałabym delikatnie, dość oryginalnie. Być może to jego dziwna strategia. To, jak się promuje, w ostatecznym rozrachunku jest nieważne. Artysta na samym końcu jest rozliczany ze swoich produkcji.
Cóż, Pikej na razie wyprodukował to:
Poniżej jego najlepszy wywiad: