Dorota Wellman ma to do siebie, że czasem potrafi się rozpędzić w wywiadach. Kinga Rusin nadal nie może jej darować rozmowy z Kubą Wojewódzkim w jego programie. Wellman wyśmiała wtedy zarówno jej wygląd, jak i talenty literackie. Przypomnijmy: "Idę w pięknej sukni, bo mam styl"
Rusin poczuła się bardzo zawiedziona, bo myślała, że łączy ją z Dorotą wzajemna sympatia. Paulina Młynarska, która prowadzi z Wellman Miasto kobiet też chyba tak o niej myślała. Niestety Dorota postanowiła wygadać Vivie sekrety koleżanki.
Nie mam głębokich zmarszczek, ale Paulina stosuje [botoks] - stwierdziła. Jak myśli, to jej się na czole robi harmonijka.
Na odpowiedź Młynarskiej nie trzeba było długo czekać.
Botoks paraliżuje ten mięsień i zmarszczka znika - wyjaśnia w rozmowie z Faktem. Za nic nie zbotoksowałabym sobie twarzy tak, żeby nie mieć mimiki.
Ciekawe swoją drogą, czy po tym będą się jeszcze lubiły.