Michał Żebrowski przez długi czas unikał seriali. Jednak dla Na dobre i na złe uczynił wyjątek. Jak zapewniał w wywiadach, ujął go bohater, którego wymyślili dla niego scenarzyści, inspirowany kultową postacią doktora House'a. Okazało się, że aktor tak się wczuł w rolę, że producenci postanowili docenić jego starania i zaproponowali mu podwyżkę.
Michał stworzył świetną kreację Falkowicza - przyznaje w rozmowie z Super Expressem osoba z produkcji tasiemca. Jest trochę śmieszny, trochę przerażający, można go śmiało porównywać z House'm. Produkcja była z niego tak zadowolona, że rozszerza jego wątek i daje mu podwyżkę. Niedużą jak na gwiazdę serialu, ale jednak.
Jak się okazuje, Żebrowski zamiast dotychczasowych 6 tysięcy złotych za dzień zdjęciowy, otrzyma 8 tysięcy. Różnica 2 tysięcy wydaje się jednak spora, zwłaszcza jak na polskie warunki. Ostatnio słychać głównie o obniżkach, cięciach i zwolnieniach.
To, co się sprzedaje i ma oglądalność, wymaga docenienia - wyjaśnia informator tabloidu. Zarówno producenci jak i sam aktor dobrze o tym wiedzą."
Przypomnijmy, że Żebrowski zarobił ostatnio sporo na występie w reklamie Play. Zobacz: Żebrowski reklamuje Play i... DZWONI z PLUSA!