Jak pisaliśmy, młoda aktorka serialu Na Wspólnej, promująca się ostatnio swoim pokaźnych rozmiarów biustem, najpierw skrytykowała mocno telenowelę, która daje jej od lat utrzymanie, a potem pokornie przeprosiła. Marta Wierzbicka postanowiła odwołać słowa krytyki i zapewniła publicznie, że "tandetna telenowela" Na Wspólnej to jednak "fajny, prawdziwy serial"...
Zobacz:
Jak łatwo się domyślić, nie był to jej autorski pomysł.
Trafiła na dywanik - potwierdza w rozmowie z Faktem osoba z produkcji tasiemca. Producenci zagrozili jej, ze jeśli takie komentarze pojawią się ponownie, rozstaną się z jej bohaterką. Wystraszyła się, bo to jedyne źródło jej zarobku.
Podobno poradzili jej, by w ogóle bardziej uważała na słowa. Zdaje się, że jej wspomnienia na temat imprez, na których "chlała jak dzika" też nie zrobiły najlepszego wrażenia.