Leonardo DiCaprio znany jest ze starannego dobierania ról oraz sumiennego się do nich przygotowywania. Podczas gdy najnowszy obraz z jego udziałem, Wielki Gatsby, święci triumfy na całym świecie, aktor myśli już o kolejnym bohaterze, w którego mógłby się wcielić. Marzy mu się ponoć... Rasputin!
Jak informują amerykańskie media, wytwórnia Warner Bros przygotowuje się do nakręcenia filmu biograficznego o słynnym uzdrowicielu (czy, według innych, hochsztaplerze), który na początku XX wieku zyskał sobie zaufanie i łaski cara Mikołaja II i jego żony Aleksandry. Ich syn, carewicz Aleksy cierpiał na hemofilię, którą Rasputin leczył własnymi "metodami". Jego wpływy na cara i całą rodzinę królewską były tak duże, że wielokrotnie próbowano go zabić. Udało się to w 1916 roku - został otruty, postrzelony, a następnie utopiony przez grupę spiskowców dowodzonych przez księcia Feliksa Jasupowa.
DiCaprio jest zafascynowany historią i osobowością Rasputina - mówi w rozmowie z magazynem Deadline osoba z produkcji filmu. Pociąga go fakt, że potrafił być jednocześnie uprzejmy i pomocny, jak i władczy i bezwzględny.
Nas zastanawia jednak co innego - wyobrażacie sobie Leo w takiej roli? Charakteryzatorzy będą musieli się mocno postarać...