Jak widać, "tajemnice poliszynela" nie są od tego, żeby je opisywać w prasie. Wprawdzie znane osoby potwierdziły już, że Wprost opisał tylko to, o czym "na salonach" wszyscy mówili od lat, ale uznano, że "zwykli ludzie" nie powinni znać takich "kulisów sławy". Do znanych obrońców Wojciecha Fibaka dołączył właśnie po Borysie "jest pocieszająca wiadomość: umrzesz!" Szycu i Danielu Olbrychskim, Kuba Wojewódzki. Gwiazdor, również znany ze słabości do młodych dziewczyn (*Korwin-Piotrowska twierdzi, że nie tylko)
*, ubolewa, że tak wielki człowiek, który "wygrywał z największymi" jest teraz krytykowany i wyśmiewany.
W dzisiejszej Polityce poświęcił sprawie kilka emocjonalnych zdań, tradycyjnie określając wszystkie krytyczne komentarze pod adresem sportowca "linczem":
Miniony tydzień to ewidentnie medialny pochód Wojciecha Fibaka. Etatowi moraliści znowu wypełzli ze swych jaskiń, by pouczać i nauczać. Człowiek, który na korcie wygrywał z największymi, nie miał szans w pojedynku z najmniejszymi. Do nomenklatury tenisowej śmiało możemy dołączyć nowe terminy. Gem, set, mecz i lincz.
Być może Kubie nie podoba się przy okazji to, jak będzie się od teraz kojarzyć "randkowanie" dwudziestokilkulatek z panami po 50-tce czy 60-tce? Rzeczywiście, coraz częściej będzie teraz słychać kpiny zamiast zachwytów. To naprawdę źle?
Autorka prowokacji, Malina Błańska, tak opisuje swoje wrażenia po spotkaniu z Fibakiem w Nie:
- Chciał uchodzić za światowca, człowieka kulturalnego, z wyższych sfer, a okazało się, że przy nowo poznanych dziewczynach zachowuje się jak napalony małolat - jednej na siłę wpycha jęzor do gardła, drugiej każe podnieść ręce i ocenia jak lochę na świnobiciu...
Przypomnijmy, jakiego rodzaju ofertą kusił młodą dziewczynę, reklamując swojego kolegę, "znajomego prezydenta i premiera, takiego naj naj naj":
- To bardzo fajny facet. To jest pewnego rodzaju wyróżnienie dla ciebie, to jest wyjątkowy człowiek, wyjątkowy. On ci pomoże w jakichś rzeczach, kosztach studiów, z opłatą za telefon.
Trzeba przyznać, że pan "naj naj naj" nie przepłaca za seks :) Jesteśmy pewni, że Wojewódzki ma mimo wszystko więcej do zaoferowania młodym dziewczynom niż doładowanie telefonu. Po co bronić takiego syfu?
Skusiłaby Was oferta pana Fibaka?