Magda Gessler ma poważne problemy w kontaktach międzyludzkich. Nie przepadają za nią restauratorzy, u których robi "rewolucje" oraz hotelarze, którzy mają problemy z wyciągnięciem od niej zapłaty za noclegi. Zobacz: Gessler o hotelarzu: "Cwaniak! PROWINCJONALNY SNOB! FUNDUJĘ MU REKLAMĘ!"
Wygląda na to, że cierpliwość do niej traci także jej dawny największy wielbiciel - dyrektor programowy TVN-u, Edward Miszczak, dzięki któremu jest tak mocno promowana na antenie. Jak donoszą osoby ze stacji, kazał restauratorce zrobić coś z podupadającym od kilku sezonów wizerunkiem.
Po aferze w Słupsku, kiedy to restauratorka nie chciała zapłacić za pobyt w hotelu, Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN, zadzwonił ponoć do niej i zażądał, by coś zrobiła z negatywną opinią na swój temat - mówi Rewii osoba ze stacji. Mówił, że ludzie jej nienawidzą, przez co program może zniknąć z anteny. Ona ma ogromny temperament i niewyparzony język. Może nie wytrzymać bez swoich soczystych słów. Ale to osoba o gołębim sercu.
Podobno Magda "o gołębim sercu" zatrudniła już specjalistę od kontaktów z mediami. Może pomoże jej ukryć to, jaka jest wulgarna?
Trzymamy kciuki.