Wstyd polskiego show biznesu, Ilona Felicjańska, robi wszystko, żeby wrócić na warszawskie "salony", co wydaje się jej równoznaczne z życiowym sukcesem. Po spowodowaniu wypadku po pijaku i użyciu synów do "ocieplania wizerunku", napisała już dwie książki, nagrała świąteczną piosenkę i chodzi wszędzie tam, skąd jej nie wypraszają. Nawet, jeżeli jest to prezentacja nowej kolekcji butów.
40-letnia była modelka "uświetniła" tym razem imprezę promującą najnowszą kolekcję butów - w sukience do połowy łydki w niebiesko-białe pasy. Jak zawsze z dużym zaangażowaniem pozowała fotografom: na ściance, na fotelu i, oczywiście, z butami.
Zapamiętajmy firmę Kazar właśnie z tych obrazków.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.