Pogodynek Jarosław Kret, jest najbardziej pechowym uczestnikiem programu Gwiazdy tańczą na lodzie. Z powodu ciągłych wypadków i kontuzji, odbył najmniej, bo tylko jedenaście treningów spośród całej grupy występujących gwiazd. Najnowszą krzywdą, jaką sobie zrobił Kret jest silne stłuczenie barku i krwiak na ramieniu.
Ból jest tak ogromny, że nie mogę przez niego spać. Najgorsze jest to, że czekają mnie miesiące rehabilitacji - zwierza się Super Expressowi. Na razie jeździ ze stabilizatorem ramienia, a to spowodowało konieczność zmian w choreografii. Wiem, że sobie poradzę - zapewnia. Poza tym moja partnerka, Sherry Kennedy jest mistrzynią świata i wychodziła z gorszych opresji.
Mimo wszystko chyba nie chcemy na to patrzeć.