Kim Kardashian nie udało się urodzić w trakcie show, ale przynajmniej w ostatnim odcinku pokazała, że tuż przed porodem cierpiała na silny ból brzucha. W epizodzie wyemitowanym właśnie w amerykańskiej telewizji Kim pokazała, jak jedzie do szpitala razem z niemal całą rodziną. Na miejscu okazało się, że ciąża jest zagrożona. Lekarka badająca gwiazdę poinformowała ją, że ból brzucha i komplikacje spowodowane silnymi skurczami mogą doprowadzić do przedwczesnego porodu. Do czego zresztą doszło w zeszłą sobotę.
Boli mnie tka bardzo, że nie mogę chodzić – powiedziała w odcinku Kim. Czuję jakbym rodziła. To potworne. Nie myślałam, że aż tak boli.
Po badaniach lekarka powiadomiła Kim, że nie jest to ból porodowy, ale mocne zatrucie. Powiedziała gwieździe, że w trakcie porodu będzie odczuwała znacznie mocniejsze skurcze. W odpowiedzi celebrytka stwierdziła:
Nigdy nie będę miała więcej dzieci. Jak można wytrzymać coś takiego?
Oto ujęcia z odcinka, w którym Kim trafiła do szpitala, zaś następnego dnia została mamą: