Gerard Depardieu jest od kilku miesięcy szczęśliwym obywatelem Federacji Rosyjskiej. Paszport otrzymał od samego Władimira Putina, który przyjął go z radością po tym, jak aktor uciekał z rodzinnej Francji przed podatkiem dla najbogatszych. W swoich zachwytach nad Putinem i jego rządami doszedł do granicy absurdu. Zobacz: "Chwała Rosji! To WIELKA DEMOKRACJA!"
Okazuje się jednak, że 68-letni gwiazdor nie chce poprzestać na chwaleniu "mateczki Rosji". Marzy mu się obywatelstwo... kolejnych sześciu państw! Zapowiedział już, że niedługo stanie się obywatelem Algierii 0 zgodnie z tamtejszym nazewnictwem i tradycją będzie się tytułował jako Żierar Ibn Rienowicz Diepardie. W Rosji nazywany jest z kolei Żierar Rienowicz Diepardie.
Nie wiadomo na razie, w jakie inne państwa będzie celował, można się jednak domyślić, że ich "demokratyczne rządy" będą przypominać te w wykonaniu Putina.