Kuzynka i asystentka Britney Spears, Alli Sims po raz kolejny rzuciła pracę u wokalistki. W środę rano Alli spakowała walizki i wyprowadziła się z domu Britney. Jej znajomi twierdzą, że ma dość dbania o sprawy Spears i nie chce dłużej żyć w cieniu piosenkarki:
Alli chce mieć własne życie i własną karierę. Ma już dosyć dramatu, jakim stało się życie Britney.
Sims ponownie zaczęła pracę dla Britney w sierpniu. Piosenkarka poprosiła ją, żeby jej pomagała, dopóki nie znajdzie sobie nowej asystentki. Sims zgodziła się i utknęła przy Britney na kolejne dwa miesiące.
Już w maju chciała się usamodzielnić: wtedy pierwszy raz zrezygnowała ze współpracy z Britney. Chciała nagrać własną płytę i żyć na własny rachunek. Teraz stwierdziła, że ma dość Brit i że najwyższy czas zrealizować plany:
Nie mogłam już tego znieść. Zaplanowałam ten krok, to nie była nagła decyzja. Wszystko spokojnie załatwiłam: czeka na mnie własne mieszkanie.