To nie będzie dobra wiadomość dla fanek Justina Biebera na całym świecie, a także równie zachwyconych nim matek i babć. Oczywiście w przypadku 19-letniego chłopaka potrzeba korzystania ze środków antykoncepcyjnych jest normalna i nawet wskazana, biorąc jednak pod uwagę fakt kreowania gwiazdora na wzór cnót i seksualnej wstrzemięźliwości, informacje o jego hotelowych zabawach mogą nastręczyć pewnych trudności PR-owcom.
W ostatnim czasie Bieber nocował w modnym i drogim hotelu w Nowym Jorku. Jak wspomina obsługa, jest tam stałym bywalcem, któremu często zdarza się dzwonić do recepcji po więcej "intymnych zestawów", składających się m.in. z prezerwatyw i żelu nawilżającego. Co ważne, apartament, który wynajmuje, jest już w takowe zaopatrzony. Justinowi jednak mało... :)
Poprosił o więcej zestawów z prezerwatywami - potwierdza informator magazynu Life&Style. Często u nas bywa i prosi o te zestawy... i żelki!
Cieszymy się, że Justin dobrze się bawi. Miejmy nadzieję, że fanki nie będą zbyt szokowane faktem, że ich idol uprawia seks. Wiele razy ;)