W poniedziałek Kevin Federline odebrał Britney Spears prawo do opieki nad dziećmi (zobacz: Britney straciła dzieci!)
. W środę sędzia potwierdził poniedziałkową decyzję i ustalił nowe zasady kontaktów Britney z chłopcami. Wokalistka będzie mogła od czasu do czasu widywać synów, ale wszystkie spotkania z dziećmi będą obserwowane; piosenkarce nie wolno ich widywać bez towarzystwa innych osób. Sędzia udzielił jej jedynie warunkowej zgody na odwiedziny: jeśli będzie się źle zachowywać, straci i to.
Jej znajomi twierdzą jednak, że Britney nie zamierza się poddać. Piosenkarka zdecydowała, że wróci na odwyk! Spears ogłosiła, że zamierza ponownie poddać się terapii w ośrodku leczenia uzależnień. Zdecydowała, że musi wyjechać z Hollywood - i to tak daleko, jak się tylko da. 6-ego października rozpocznie terapię w klinice Crossroads Centre na Karaibach. Jej znajomy opowiada o przyczynach tej decyzji:
Britney rozmawiała z adwokatami. Ustalali strategię, dzięki której odbierze chłopców Kevinowi. Postanowiła poddać się leczeniu depresji i uzależnienia od alkoholu. Dzięki temu więcej nie pojawią się zarzuty, że pije albo nie poddaje się testom. Britney musi uporządkować swoje życie. Jeśli tego nie zrobi, straci dzieci na dobre. Zrobi to, co doradzą jej prawnicy i bliscy. O ile tylko dzięki temu będzie mogła odzyskać Prestona i Jaydena. Podczas terapii uzyska pomoc, której naprawdę potrzebuje. Wszyscy mamy nadzieję, że tym razem zdoła z tego wyjść.
Dla Britney to będzie trzeci pobyt na odwyku w tym roku. Piosenkarka leczyła się w klinice Promises w Malibu i w Crossroads Centre. Jej bliscy mają nadzieję, że wytrzyma w karaibskim ośrodku trochę dłużej niż poprzednio. Za pierwszym razem wypisała się z kliniki po 24 godzinach.