Trzy lata temu skandal związany z seksualnymi ekscesami Silvio Berlusconiego wybuchł, gdy na posterunek policji trafiła pod zarzutem kradzieży 3 tysięcy euro nieletnia córka imigrantów z Maroka Karima el Mahroug. Znana pod pseudonimem "Ruby Złodziejka Serc" nastolatka miała zostać odesłana do ośrodka dla nieletnich, gdy zadzwonił szef gabinetu premiera Silvio Berlusconiego. Polityk powiedział funkcjonariuszom, że mają natychmiast zwolnić zatrzymaną, ponieważ jest krewną prezydenta Egiptu Mubaraka.
Szybko okazało się, że Ruby była gwiazdą orgii organizowanych w rezydencji Berlusconiego niedaleko Mediolanu. Około trzydziestu młodych kobiet regularnie odwiedzało dom premiera i opuszczało rezydencję z kopertami pełnymi pieniędzy. Za jeden wieczór dostawały od 2 do 3 tysięcy euro, a za spędzoną tam noc i słynne "bunga-bunga" od 5 do 7 tysięcy euro. Ruby dostała też od Berlusconiego 57 tysięcy euro na "założenie salonu piękności".
To były eleganckie kolacje, połączone z tańcami i burleską - tłumaczył w sądzie były premier.
Sąd uznał jednak, że 76-letni polityk płacił za seks z nieletniej i skazał go na siedem lat więzienia oraz dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych. Prawnicy byłego premiera zapowiedzieli już, że zamierzają natychmiast złożyć apelację. Berlusconi nie pójdzie więc na razie za kartki.