Może wydawać się, że Kim Kardashian i Kanye West wykazali się dość osobliwym poczuciem humoru, nazywając swoją pierworodną córkę North West, co oznacza ni mniej, ni więcej, a "Północny Zachód". Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do dziwacznych imion dzieci celebrytów - w Polsce w tej konkurencji prym wiedzie Michał Wiśniewski - trudno jednak zapomnieć o konsekwencjach, jakie ze sobą niosą. Szczególnie w pierwszych latach edukacji w szkole...
Nie trzeba chyba dodawać, że West jest wyjątkowo dumny z imienia, które nadał dziewczynce. Nie zapominajmy, że chodzi o faceta, który ma w swoim domu wersję Ostatniej Wieczerzy z sobą samym w roli Jesusa... North West również ma mieć inne, wręcz duchowe znaczenie.
North oznacza wyższą moc. North jest najwyższą mocą. Nie ma nic ponad North - tłumaczy osoba z otoczenia rapera w rozmowie z E! News. Kim wciąż powtarza, że córeczka jest ich Gwiazdą Północną. Zawsze bała się ciąży, porodu, zostania matką. Teraz okazało się, że wszystko przychodzi jej bardzo naturalnie. Ona i Kanye dzielą się obowiązkami. Nawet zmienia pieluchy!
Wygląda więc na to, że ojcostwo faktycznie bardzo zmienia gwiazdora... Miejmy nadzieję, że już na stałe. Zobacz: Kanye OŚWIADCZYŁ SIĘ Kim? "Wydał PÓŁ MILIONA na pierścionek!"