Jak już pisaliśmy, Michał Żebrowski, uważający się od eksperta od macierzyństwa, jest zdania, że kobiety powinny rodzić dwójkę dzieci między 20. a 30. rokiem życia.
Przestańmy mówić, ze jeśli między 20. a 30. rokiem życia, kiedy natura ją do tego najbardziej nakłania, kobieta rodzi dwoje dzieci, a mężczyzna nie karmi tylko pracuje, to coś skostniałego - przekonywał w wywiadzie.
Niestety, jego żona nie wyrobiła normy, bo urodziła tylko jedno. Mało tego, gdy Franek skończył 3 lata, Aleksandra zaczęła myśleć o własnej karierze. Nie chciała być tylko "żoną przy mężu". Zobacz: "Ola MA DOŚĆ bycia żoną przy mężu!"
Rozmowa z Michałem na ten temat okazała się trudna. Żebrowski nie ukrywa, że jego celem jest namówienie jej na drugie dziecko, najlepiej jak najszybciej.
Michał chce być młodym tatusiem, więc coraz częściej napomyka o kolejnym potomku. Razem z Olą chcieliby córeczkę - potwierdza w rozmowie z Super Expressem jego znajomy. Wkrótce wyjeżdżają na wakacje. Może wrócą we czworo.
Kłopot w tym, że żona aktora nie jest chyba przekonana do tego pomysłu. Niedawno widziano ich razem na warszawskiej Saskiej Kępie.
Tego dnia widać było, że jego ukochana nie była w najlepszej formie - pisze tabloid. Żebrowski z całych sił starał się ją rozweselić. Opowiadał anegdoty, przytulał, całował, ale żona uśmiechnąć się nie chciała.