Po opublikowaniu zdjęć, na których Charles Saatchi dusi Nigellę Lawson znana telewizyjna celebrytka wyprowadziła się z ich wspólnego domu, a następnie wyjechała do Włoch. Rzecznik prasowy miliardera zapewniał, że "nie doszło do aktów przemocy", a media "źle zinterpretowały" fotografie. Zobacz: Nigella Lawson DUSZONA przez męża?! (FOTO)
Pomimo tych zapewnień konflikt między małżonkami narasta. Saatchi pozwał wieloletnią, zaufaną asystentkę swojej żony o "nieuzasadnione wydatki", a dokładnie - o sprzeniewierzenie 170 tysięcy funtów... Zdaniem prawnika miliardera Elisabetta Grillo wydała pieniądze, które należały do niego na luksusowe podróże, torebki od najdroższych projektantów i diamentową biżuterię. Asystentka utrzymywała podobno, że są wydawane na projekty Nigelli, a naprawdę używała ich do zapełniania szafy drogimi ciuchami.
Zupełnie inną wersję przedstawiają znajomi pary, którzy w rozmowie z mediami ujawnili, że to Saatchi kazał wynieść się żonie z ich wartej 14 milionów funtów posiadłości.
Elisabetta jest bardzo blisko związana z Nigellą. Doskonale się rozumiały i współpracowały razem od wielu lat. On się mści za zdjęcia kłótni. Uważa, że Lawson zniszczyła jego wizerunek idealnego męża i godnego zaufania biznesmena - powiedziała osoba z otoczenia gwiazdy w rozmowie z magazynem Sun.
Rzeczywiście, "idealnym mężem" nikt go już raczej nie nazwie.