Świeżo upieczony tatuś, Tom Cruise, odbył szybką podróż do Rzymu, aby promować swój najnowszy kinowy film Mission: Impossible 3, ale jeszcze szybciej wracał do domu, gdzie zostawił Katie Holmes i ich córeczkę, Suri. Podczas konferencji prasowej więcej opowiadał o tym, jak mistycznym przeżyciem były dla niego narodziny pierwszego dziecka i jak wspaniale dawała sobie radę Katie, niż o samym filmie. Nic dziwnego - dzieci to w końcu najmodniejszy temat w tym sezonie i najlepszy sposób na promocję.
Tak więc podczas konferencji prasowej promującej trzecią część popularnej serii, dowiedzieliśmy się między innymi o podziale obowiązków między parą: Katie karmi piersią a Tom przewija i nosi małą na rękach gdy ta ma kolkę. Tom stwierdził, że nie przeraża go przewijanie małej i wcale nie boi się pobrudzenia sobie rąk:
To ja pierwszy zmieniałem jej pieluszkę. I robię to cały czas. I muszę wam powiedzieć, że uwielbiam to. Mamy na to cały system. Katie karmi piersią, a ja przewijam pieluszki. To praca zespołowa. Niesłychana zabawa.
Zobaczymy kiedy cała ta zabawa znudzi się aktorowi... Na razie dobrze się wywiązuje ze swoich obowiązków – na konferencji potwierdził bowiem informację o skróceniu trasy promocyjnej filmu właśnie ze względu na narodziny swojej córeczki. Cóż, być może nowe dziecko pomoże Tomowi w podreperowaniu jego nie najlepszej ostatnio reputacji.