Bartosz Opania, który zasłynął w show biznesie jako aktor nie posiadający adresu e-mailowego ani komórki ma już dość grania w Na dobre i na złe. Postać doktora Latoszka znudziła mu się po 12 latach i zaczął kombinować, jakby odejść z produkcji. Akurat trafiła się wyjątkowa okazja, bo jego serialowa żona, Anita Sokołowska, spodziewa się właśnie swojego pierwszego dziecka i w serialu pojawia się sporadycznie. Opania dostrzegł w tym okazję dla siebie.
Poprosił producentów, żeby nie dawali mu żadnych scen, skoro teraz i tak siłą rzeczy obetną wątek jego żony - potwierdza w rozmowie z Faktem osoba z produkcji serialu. Nie chce już pojawiać się na ekranie. Ci jednak nie chcą słyszeć o jego odejściu.
Opania podobno namawia producentów, żeby go w końcu zabili. Wtedy miałby doktora Latoszka definitywnie z głowy.